Można inaczej Andrzej Jacek Blikle

                                                                                                                                 

 

 

 

Narodziny gwiazdy

Rozmiar tekstu

Ryszard Stocki, Prokopowicz Piotr, Żmuda Grzegorz, Pełna partycypacja w zarządzaniu, Oficyna — a Wolters Kluwer business, Kraków 2008

R.Stocki et al, Pełna partycypacja w zarządzaniuInnowacyjność w gospodarce to nie tylko nowe technologie, to również nowe paradygmaty zarządzania. O ile te pierwsze są dostępne głownie dla firm dużych i majętnych, o tyle po te drugie może sięgnąć każda firma, niezależnie od branży i wielkości. Taki nowy, skuteczny paradygmat oferuje właśnie recenzowana książka.

Zarządzanie partycypacyjne to wykorzystanie zbiorowej mądrości pracowników firmy przy podejmowaniu decyzji. Nie jest to jednak demokracja ateńska, gdzie wszystkie decyzje podejmowane są głosami większości. To raczej rozproszona i oświecona autokracja, w której decyzje operacyjne podejmują specjaliści, każdy w ramach swojej specjalności. Czasami jednak firma odwołuje się do zbiorowej opinii pracowników w dosłownym sensie tego słowa. Oto przykład takiej sytuacji opisany zaraz na początku książki:

Kiedy do jednej z największych hurtowni zdrowej żywności w Wielkiej Brytanii, Suma Wholefoods, przyjmowany jest nowy pracownik, po okresie próbnym sześciu miesięcy odbywa się tajne głosowanie, w którym wszyscy pracownicy, w liczbie stu kilkudziesięciu osób, decydują o przyjęciu lub odrzuceniu kandydata. Jeśli chociaż jedna osoba zagłosuje na „nie”, pracownik nie może być przyjęty. Nie oznacza to jednak, że po przyjęciu do pracy można spocząć na laurach. Co jakiś czas odbywa się „ocena pracownicza”, polegająca na tym, że na konto e-mailowe specjalisty od spraw personalnych spływają listy na temat ocenianej osoby. Pracownicy nie są ograniczani co do treści listów, można w nich napisać wszystkie swoje żale i pochwały. Specjalista do spraw personalnych kopiuje wszystkie opinie do jednego tekstu, wymazuje dane nadawców i przesyła ocenianemu. Ten może zrobić z tym co tylko chce, zwykle jednak zależy mu na tym, aby się poprawić - na miejsce każdego pracownika czeka wielu chętnych. Suma Wholefoods to przykład jednej z najbardziej nietypowych firm świata. Do niedawna myślano, że firmy tego rodzaju to jedynie oryginalne wymysły ich twórców, znikające wraz z ich założycielami. Bliższa analiza praktyk i stojącej za nimi filozofii pokazuje jednak, że firmy te łączny coś znacznie istotniejszego.