Można inaczej Andrzej Jacek Blikle

                                                                                                                                 

 

 

 

Narodziny gwiazdy

Rozmiar tekstu

Alverson Mats, Gabriel Yiannis & Paulsen Roland, Return to Meaning — a social science with something to say, Oxford University Press 2017

Autorzy dokonują głębokiej i dobrze udokumentowanej analizy warunków pracy akademickiego środowiska w obszarze nauk społecznych. Wyrażają głębokie zaniepokojenie procesem wypierania rzetelnej działalności naukowej i dydaktycznej na rzecz pogoni za punktami zbieranymi w drodze tzw. ocen parametrycznych. Ich zdaniem, zjawiskiem powodującym ten stan rzeczy jest gra, do której system ocen zmusza pracowników uczelni wyższych. Starają się też zaproponować pewne ramowe rozwiązania. O ile jednak ich analiza stanu aktualnego jest dość uniwersalna, o tyle propozycje zmian wydają się raczej ograniczone do obszaru nauk społecznych.

Czytając książkę doszedłem do wniosku, że najpełniej przedstawię opinie jej autorów cytując wprost ich wypowiedzi. Udostępniam je we własnym amatorskim i dość wolnym tłumaczeniu. Aby jednak Czytelnik miał szansę na skonfrontowaniu cytatów z oryginałem, przy każdym z nich podaję w nawiasie numer strony, z której pochodzi.

Starałem się wybierać te wypowiedzi, które — w mojej ocenie — niosą ważne obserwacje i wnioski nie tylko dla nauk społecznych, ale dla całego obszaru nauki. Na ile udało mi się to osiągnąć, ocenią ci, którzy sięgną do oryginału. Z pewnością jednak moje wybory nie były wolne od subiektywizmu.

Książka składa się z dwóch części, których tytuły napisałem poniżej dużymi literami.

UTRATA SENSU

[…] „co najmniej poważna część tego, co jest dziś pisane i publikowane w imię nauki, jest nonsensowne, pozbawione treści lub w inny sposób głęboko problematyczne”. […] Odkrywamy, że społeczność naukowa cierpi na niezdolność do chronienia się przed kompletnymi nonsensami, które nigdy nie byłyby zaakceptowane w prasie codziennej, czy bulwarowej, a nawet w źle napisanych książkach dla dzieci (6)

„Nigdy wcześniej w historii ludzkości tak wielu nie napisało tak wiele mając tak niewiele do powiedzenia.” (9)

„Większość uniwersytetów w Zjednoczonym Królestwie zatrudnia dziś więcej personelu administracyjnego niż naukowego i dydaktycznego. (13)

„Nawołujemy zatem do dokonania radykalnego odejścia od badań, których ostatecznym celem jest publikowanie, na rzecz badań mających coś ważnego do zakomunikowania.” (21)

„Konsekwencje akademickiej gry w publikowanie są daleko idące. Czasopisma, od najmniej do najbardziej uznanych, stają się w coraz mniejszym stopniu przestrzenią dzielenia się i oceniania wiedzy. Przyjmują rolę maszyn do budowania karier, decydowania o awansach i stanowiskach, Stają się obszarem bezwzględnej konkurencji, w której wygrywają nieliczni, a przegrywa wielu.” (26)

„Współzawodniczenie o status i pozycję w badaniach […] dokonuje się na trzech poziomach:

  1. Poziom mikro: naukowcy konkurują o pracę i awanse.
  2. Poziom średni: uniwersytety współzawodniczą o pozycje.
  3. Poziom makro: rządy ubiegają się o wiarygodność, międzynarodowy status i głosy wyborców.” (42)

„Masowa edukacja pociągnęła za sobą masowe badania naukowe i masowe publikacje.” (43)

„Przykładanie nadmiernej wagi do literaturowych odniesień prowadzi do wynajdywania i wypełniania wąskich luk w opublikowanych badaniach w miejsce poszukiwania nowych obszarów odchodzących od utartych dróg postepowania.” (46).

„Jak wskazują nasze doświadczenia, problem (z publikacjami, przyp. AJB) nie polega na tym, że dobre prace są odrzucane, ale bardziej na tym, ale że autorzy poddają się obowiązującym reżimom wydawniczym w miejsce publikowania ambitnych treści.” (48)

„Jako grupa zawodowa w sposób istotny budujemy zbiorową kontrolę nad nami samymi. […] Ostatecznie, kto produkuje te publikacje? Kto poświęca tak wiele czasu i innych zasobów mając tak niewiele wartości do pokazania?” (52)

„Jesteśmy przekonani, że akademicy są zarówno ofiarami systemu, jak i jego kluczowymi twórcami.” (54)

„’Statystyka cytatów’ nie została nam narzucona z zewnątrz, ale stworzona przez nas samych. Po naszej stronie jest cała odpowiedzialność wyboru, czy będziemy jej używać mechanicznie, selektywnie, czy też rozsądnie, a może całkowicie ją porzucimy.” (56)

„[…] konwencjonalne metody zapewniania sobie ‘zwrotu z inwestycji’ (autorzy mają tu na myśli inwestycję w stworzenie publikacji, przyp. AJB) polegają na wypełnianiu ‘luk’ w opublikowanych badaniach, w miejsce zajęcia się złożonymi problemami.” (70)

PRZYWRÓCENIE SENSU

„Naszym pierwszym priorytetem powinno być odejście od wszechobecnego wymogu publikowania w czasopismach ‘wysokiej jakości’, do nadrzędnego i ostatecznego celu jakim jest tworzenia wartościowej i społecznie użytecznej wiedzy.” (85)

Autorzy wyrażają opinię, że należy przywrócić znaczenie nauczaniu, które jest nierzadko traktowane jako kara za brak sukcesów w badaniach. Oto co piszą na ten temat w rozdziale Recovering Meaning in Teaching.

„Jedną z najgorszych konsekwencji nadprodukcji w publikacjach jest stopniowe upodlanie (debasement) i degradacja nauczania jako elementu świata nauki.” (97)

„Ostatnio obserwujemy pewne wskazania, że nauczanie, ten kopciuszek pracy w organizacjach badawczych, doświadcza renesansu. Dzieje się tak co najmniej w tych krajach, gdzie oceny wykładowców przez studentów nabierają znaczenia.” (98)

Innym ważnym działaniem powinno być, zdaniem autorów, udostępnienie publikacji naukowych społeczeństwu.

„Inną instytucjonalną reformą […] powinno być udostępnienie społeczeństwu wyników badań prowadzonych za publiczne pieniądze. Większość potencjalnych czytelników nie dysponuje bowiem środkami, by za przeczytanie artykułu naukowego zapłacić 32$ a nawet więcej. Groteskową wydaje się sytuacja, w której opłacane ze środków publicznych uniwersytety są zmuszane kupować podobnie opłacane badania od prywatnych wydawców. […] Nota bene wszyscy czterej najważniejsi wydawcy (Springer, Wiley, Informa i Elsevier) deklarują dziś zysk na poziomie jednej trzeciej wartości przychodu.” (109)

„W ostatnich czasach koszt wydania książek został drastycznie obniżony, a od kiedy wydawcy nie płacą autorom (a niekiedy każą sobie płacić za publikację, przyp. AJB) ich koszty stały się bardzo niewielkie. Tę eksploatację publicznych i akademickich zasobów można by z łatwością zatrzymać, gdyby naukowcy solidarnie zbojkotowali wydawniczy biznes” (110)

„Podkreślaliśmy w tej książce, że epoka masowych badań i publikacji doprowadziła do perwersyjnej relacji pomiędzy […] autorami a wydawcami przy jednoczesnym niedoborze czytelników.” (110)

„[…] proponujemy zaostrzenie i rozszerzenie kryteriów zatrudniania i promocji. Zamiast opierać się głównie na liczbie publikacji i glorii zamieszczających je czasopism, decyzje o zatrudnianiu i promocji powinny brać po uwagę znacznie szersze spektrum ocen obejmujących:

  • społeczną wagę publikacji w czasopismach […],
  • inne typy publikacji (a w tym książki i artykuły w książkach) oraz ich społeczną wagę i znaczenie,
  • poziom szeroko rozumianego wkładu w naukę mierzonego recenzjami książek, wspieraniem działalności wydawniczej, organizowaniem konferencji, wypromowanymi doktoratami, współpracą międzynarodową […],
  • działalność edukacyjną, jako centralny aspekt osiągnięć naukowych, obejmującą oceny przyznawane przez studentów, innowacyjne praktyki nauczania, podręczniki, właściwe zarządzanie procesami oceny nauczania […].” (112)

„Politycy i menadżerowie szkolnictwa wyższego powinni sobie odpowiedzieć na następujące pytania:

  1. Ile sterowania szkolnictwem wyższym powinno być realizowane centralnie, a ile na poziomie lokalnym?
  2. Jak rozdzielać środki finansowe pomiędzy uniwersytety, wydziały i dyscypliny naukowe?
  3. Jak oceniać wyniki badań i jak te oceny powinny wpływać na przyszłe decyzje o finansowaniu?
  4. Jaka część finansowania powinna pochodzić od rządu, a jaka od zewnętrznych agencji badawczych?
  5. Jak należy rozdzielać finansowanie szkolnictwa wyższego pomiędzy badania i nauczanie?
  6. Jak szeroko finanse powinny być rozdzielane przez agencje i fundacje naukowe?
  7. Czy finansowanie badań powinno się opierać na wzajemnym ocenianiu się naukowców (peer evaluation), czy też należy brać pod uwagę również oceny dokonywane przez innych interesariuszy?
  8. Czy duże granty powinny być kierowane do „sprawdzonych” i utytułowanych badaczy, czy też do młodych i innowacyjnych, choć taki wybór może być obciążony większym ryzykiem?
  9. Jaka część finansowania powinna być kierowane na badania mające potencjał natychmiastowych zastosowań, a jaka na projekty bardziej akademickie?
    Czy finansowanie powinno uprzywilejowywać badania o wysokim ryzyku osiągnięcia wyników, czy też bezpieczniejsze projekty mniejszej wagi? (122)

Autorzy wskazują też na bardzo wysokie koszty prowadzonych ewaluacji środowisk naukowych.

„[…] w Zjednoczonym Królestwie estymowany koszt ewaluacji na każdego z 50 tys. ocenionych w roku 2014 zbliża się do 5000 ?. Natomiast prawie dwukrotnie więcej akademików nie poddano żadnej ocenie, zapewne dlatego, że ich wyniki nie zostały uznane za dostatecznie dobre. Włączenie ich do procesu oceny mogłoby więc ‘pociągnąć w dół’ pozycję wydziałów w rankingu. (124)