Można inaczej Andrzej Jacek Blikle

                                                                                                                                 

 

 

 

Narodziny gwiazdy

Rozmiar tekstu

Jubileusz Tadeusza Mazowieckiego

Jubileusz premiera Tadeusza Mazowieckiego
Restauracja Klubu Dziennikarzy na Foksal
2009

Szanowni Panowie Prezydenci,
Szanowny Panie Premierze,
Szanowny i Drogi Panie Premierze Jubilacie,

Blisko 100 lat temu do cukierni na Nowym Świecie wszedł młody, przystojny i bardzo wysoki kapitan armii francuskiej — Charles de’Gaulle. Zamówił kawę z rogalikiem i był mile zaskoczony faktem, że właścicielka cukierni Julia Blikle z domu Bocquet — moja babka — rozmawiała z nim płynną francuszczyzną. Jej rodzina pochodziła z Bordeau i zajmowała się sprzedażą win.

Kapitan de Gaulle — wówczas członek francuskiej misji wojskowej przybyłej w czasie wojny polsko-bolszewickiej — bywał częstym gościem w cukierni na Nowym Świecie. Gdy później przyjechał już jako prezydent Republiki Francuskiej w roku 1967 — pierwsza zachodnia głowa państwa, która odwiedziła PRL — od moi rodzice zostali zaproszeni na przyjęcie wydane przez generała w Pałacu Wilanowskim. Ojciec przygotował i przywiózł specjalny tort, który później został nazwany „tortem generalskim”. Był z tym pewien kłopot w czasie stanu wojennego, kiedy trzeba było tłumaczyć o jakiego generała chodzi.

W roku 1989 wysłaliśmy taki tort na jedno z pierwszych posiedzeń rządu pana premiera Tadeusza Mazowieckiego. Dziś pragnę prosić Pana Premiera o ponowne przyjęcie tortu generalskiego choć w nieco zmienionej wersji. Proszę też przyjąć nasze najlepsze życzenia, a także podziękowania za wszystko co Pan dla nas Polaków uczynił.