Można inaczej Andrzej Jacek Blikle

                                                                                                                                 

 

 

 

Narodziny gwiazdy

Rozmiar tekstu

Społeczna odpowiedzialność biznesu

Wypowiedź dla kwartalnika ThinkTank — Zima 2014

Co dla Pana oznacza odpowiedzialność w obszarze firm?
Rzetelne i z szacunkiem traktowanie wszystkich interesariuszy firmy: klientów, pracowników, dostawców, właścicieli, państwa i społeczeństwa. Ujmując rzeczy lapidarnie ― etyka w biznesie.

Jakie Pana zdaniem są największe wyzwania strojące przez rozwojem odpowiedzialnych firm w przyszłości?
Dyskurs na temat opłacalności etyki w biznesie toczy się wokół milczącego założenia, że choć, co do zasady, może i powinniśmy działać etycznie, to jednak „niewidzialna ręka rynku” zmusza nas do działań nie zawsze uczciwych. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy być uczciwi, ale niestety świat biznesu jest jaki jest, w tym więc świecie etyka nie jest rzeczą praktyczną. Pojawiają się też opinie, że szczególnie w „dzisiejszych kryzysowych czasach” na etykę pozwolić sobie nie możemy.

Tymczasem to nie kryzys doprowadził do działań nieetycznych, ale działania nieetyczne ― do kryzysu.
Bo przecież właśnie oszustwa pracowników banku Lehman Brothers rozpoczęły w roku 2008 efekt domina doprowadzając do największego nowożytnego kryzysu finansowego. Dziś wielu ekspertów uznaje, że ten stan był wywołany nie złą polityką gospodarczą czy monetarną, ale deficytem etyki w biznesie. A przy okazji okazało się, że okres prosperity rynkowej wcale działań etycznych nie gwarantuje.

Jak podnieść/wzmocnić poziom odpowiedzialności w firmach? Na czym należałoby się skupić by skutecznie rozwijać odpowiedzialne firmy? Czego jest za mało a czego za dużo?
Pogląd, że opłaca się być uczciwym, znajduje wiele dowodów zarówno jednostkowych jak i statystycznych. O tych pierwszych można przeczytać w książce „Etyczny kapitalizm” autorstwa Stephena Younga. Dowodów statystycznych dostarczają czy to znane badania Instytutu Gallupa znajdujące podsumowane w dwunastu atrybutach dobrej firmy (patrz. Dlaczego jedne firmy odnoszą sukces, a inne nie), czy też giełdowy indeks HIP Paula Hermana (patrz R.P.Herman, J.Skylar, G.Keck, Inwestowanie dla zysku i korzyści społecznych).

W moim osobistym przekonaniu powody opłacalności postaw i działań etycznych dzielą się na dwie grupy: powody zewnętrzne wobec firmy i powody wewnętrzne.

Powody zewnętrzne dotyczą przede wszystkim społeczeństw bogatych i są związane z rosnącym zainteresowaniem tych społeczeństw wartościami etycznymi. Na przykład w Stanach Zjednoczonych 65% konsumentów chce kupować produkty i usługi, które służą dobru społecznemu

Powody wewnętrzne są związane z mechanizmami motywacyjnymi. Wbrew nadal dość powszechnym poglądom wielu menedżerów, najsilniejszym motywatorem człowieka jest jego potrzeba godności, a nie pieniądz. Z drugiej strony, pracownicy zaganiani do pracy przy pomocy kija i marchewki czują się zwolnieni z dbałości o interes firmy. Skoro firma wyznacza premię za zysk, to przestaję dbać o wszystko, co na ten zysk w krótkim okresie czasu nie ma wpływu. A jeżeli na dodatek postawiono mi cel, którego w uczciwy sposób nie mogę osiągnąć, to tym bardziej czuję się zwolniony z moich moralnych zobowiązań. To firma wymyśliła tę grę, nie ja, mam więc moralne prawo grać tak, aby wygrać. W mojej książce są opisane dziesiątki przykładów takich zachowań.

Jakie są Pana rekomendacje wynikające z własnych doświadczeń zawodowych?
Jak więc ma postępować firma, która chce działać etycznie i osiągać z tego tytułu wysokie zyski?  Na to pytanie odpowiedź brzmi: musi postępować etycznie i mądrze. I choć, jak starałem się wykazać, „mądrze” znaczy również „etycznie”, to wynikanie odwrotne nie ma miejsca. Brak etyki prowadzi do porażki, ale sama etyka bez mądrości też sukcesu nie gwarantuje. Zarządzanie to dziś obszerna i szybko rozwijająca się dziedzina wiedzy, ale oczywiście nie jest celem mojego wystąpienia, aby ją tu wykładać

Wybrane wywiady